Bar

Frida Way

Oderwała się od niego - I podziękowałam ci - wróciłam do mycia szklanek

Lukas

Przepraszam. Nie chciałem... * powiedział zamieszany*

Frida Way

Ej ej uśmiechnij się i nie przepraszaj - zaśmiała się i ochlapała go wodą - Było dobrze.

Lukas

*uśmiechnął się * i znowu zaczynasz? przez ciebie jestem cały mokry * śmiejąc sie wskazał przemoczoną koszulkę i ochlapał dziewczynę wodą.*

Frida Way

Ja też - zaśmiała się - Rozstawię świeczki na blacie - wzięła opakowanie świeczek i zaczęła rozkładać je na blacie baru

Lukas

*Śmiejąc się poszedł obsłużyć chłopaka, który właśnie wszedł do baru.*

Lukas

*zanosi napój i wraca do Fridy* i co powiesz mała? zimno ci? *spytał patrząc na jej mokrą koszulkę*

Frida Way

Nie jest najcieplej, ale nie mam w co się przebrać

Lukas

*poszedł na zaplecze i przyniósł swoją bluzę* trzymaj. jeszcze mi zamarzniesz. * zaśmiał się i podał bluzę dziewczynie*

Frida Way

Dzięki - wzięła bluzę od chłopaka i założyła ją - Trochę za duża, ale to nic.

Lukas

nie ma za co. to w końcu dzięki mnie jesteś cała mokra. * uśmiecha się*

Frida Way

Położyła ostatnią świeczkę - Od razu mi cieplej - usiadła na stołku, bo nie było na razie kogo obsługiwać.

Lukas

*uśmiecha się* pusto tu dzisiaj * powiedział stając za ladą * podać pani coś?* zwrócił się do Fridy z uśmiechem na twarzy *

Frida Way

Wodę z lodem - zaśmiała się

Lukas

*przygotowuje napój i stawia przed dziewczyną* czy mogę jeszcze w czymś pomóc?